• box
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno
Stacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi Przybora
Jeremi PrzyboraJeremi PrzyboraJeremi PrzyboraJeremi PrzyboraJeremi PrzyboraJeremi Przybora
Stacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi PrzyboraStacja Kutno - Jeremi Przybora
Wechikuł CzasuWechikuł Czasu
Plakaty Stacja KutnoPlakaty Stacja Kutno
Plakaty Stacja Kutno
Jeremi Przybora


Wechikuł Czasu
Wechikuł Czasu




Patronat Honorowy


Partnerzy





Patronat medialny











Sponsorzy











Jeremi Przybora
szerokosc
Niektórzy nazywają mnie poetą piosenki - krótkie spojrzenie na twórczość Jeremiego Przybory…
autor: KDK,       publikacja: 2009/10/22 19:20
Od kilku lat Jeremiego Przybory już nie ma wśród nas (zmarł w 2004 roku), ale stale obecne są jego teksty wspominane z pietyzmem przez wielbicieli jego talentu, popularyzowane przez telewizję i radio. Trudno pisać o twórcy tak znanym jak Przybora – tyle już o nim napisano, tyle powiedziano…

Interesujący portret artysty i człowieka wyłania się ze szczerej autobiografii, pisanej ze swadą, ironicznym dystansem do siebie i lekkim poczuciem humoru wobec własnych dokonań. „Moje życie było w sumie szybkie, łatwe i przyjemne…”* pisze w niej Przybora. Ciepło wspomina sielankowe i dostatnie dzieciństwo, środowisko inteligencji pochodzenia ziemiańskiego, klimaty przedwojennej Warszawy. Satyryka kształtował dom rodzinny. Po babci odziedziczył szczególne zdolności słowotwórcze: „przemawiała (…) językiem sobie tylko właściwym, pełnym istnych perełek jej własnego, niezwykłego i śmiałego słowotwórstwa, które uchodziły bezkarnie wśród rozbawionych jej inwencją słuchaczy. Jeżeli czasem się mówi o mnie, że lubię się bawić słowem, to na pewno po niej odziedziczyłem chęć do takiej zabawy”.* Surowy i światły ojciec przywiązywał ogromną wagę do wykształcenia syna, któremu to nie przeszkadzało, by zaczynać kolejne studia, rezygnując z nich po pewnym czasie… Młody Przybora zafascynowany był filmem, literaturą i muzyką, nie dziwi więc, że dla tak artystycznej duszy nie studia były ważne: „ A jednak nie na szczęśliwym przebiegu studiów i chlubnym ich ukończeniu sądzone mi było oprzeć moją przyszłość i, że tak określę, karierę”. * Tym zwrotnym wydarzeniem w życiu zawodowym Przybory było w 1937 roku rozpoczęcie pracy w Polskim Radiu, które ogłosiło konkurs na spikera. Tam też pierwszy raz zetknął się z Jerzym Wasowskim – muzycznym autorem późniejszego Kabaretu Starszych Panów.

We wrześniu 1939 roku Przybora spełnił swój obywatelski obowiązek - mimo możliwości wyjazdu zagranicę, do końca pracował jako spiker radiowy. W czasie Powstania Warszawskiego pełnił służbę spikerską w powstańczym radiu. W czasie okupacji los artysty podobny był do losu tysięcy mieszkańców Warszawy - uliczne łapanki, ciągłe zagrożenie życia, niedostatek. A nade wszystko niemożliwa do wyobrażenia powstańcza tragedia miasta i ludzi … .

Po wojnie wyjechał do Bydgoszczy, gdzie pracował jako spiker radiowy i zadebiutował jako autor satyrycznych tekstów. W 1948 roku powrócił do Warszawy. Tam związał się na stałe z Polskim Radiem (m.in. pracował w Redakcji Teatru Polskiego Radia, następnie w Redakcji Humoru i Satyry). Z początkiem lat 50 zaczęła się artystyczna współpraca z Jerzym Wasowskim, której efektem były cykliczne audycje: My z przyjacielem, Tryptyk, Listy z podróży. W latach 1948 – 1958 – z inspiracji Przybory – pojawił się na antenie radiowej Teatrzyk Eterek, którego teksty zostały wydane w książce Spacerek przez Eterek. Ciepło o nim pisze w autobiografii: „Nie będę się bawił w fałszywą skromność: Eterek był najszerszym uśmiechem Radia czasów stalinowskich.” I zaraz dodaje: „Jest rzeczą wiadomą, że każda forma autorska ma określoną nośność. Więc i Eterek musiał się skończyć, żeby się mógł zacząć Kabaret Starszych Panów...”. *

W październiku 1958 roku doszło do premiery telewizyjnego, jedynego w swoim rodzaju Kabaretu Starszych Panów. Podczas pisania tekstów Jeremiemu Przyborze „zasadniczo przyświecała (…) idea rozerwania się, zabawienia siebie i naszych odbiorców przez oderwanie się od szarej, nudnej, brzydkiej codzienności, od panoszącego się wokół prostactwa. Ale w założeniu nie miała to być jakaś kampania przeciw czemukolwiek”.* Przybora i Wasowski tęsknili do elegancji, przedwojennego sposobu bycia i obyczajowości tamtego czasu i, tworząc Kabaret Starszych Panów, dawali upust tej tęsknocie. A do realizacji swojego wdzięcznego pomysłu udało się im pozyskać największe aktorskie gwiazdy. Miał Kabaret… swoje gwiazdy, miał swoją widownię i choć po dziesięciu latach zakończył swoją działalność, to jego fenomen polega na tym m.in., że jest popularny do dziś.

Jeremi Przybora pisał również teksty i piosenki dla teatrów i innych kabaretów. Był autorem dialogów do filmu Ewa chce spać. Wydał m.in.: Listy z podróży, Baśnie Szecherezadka, Ciociu, przestrasz wujka i dwa zbiorki tekstów Kabaretu Starszych Panów. W telewizji zrealizował m.in.: cykl Divertimento. Znajomość Przybory z Magdą Umer zaowocowała programem telewizyjnym pt. Zwierzenia przy fortepianie oraz wieloletnią przyjaźnią. Wspólnie z Jerzym Wasowskim – ostatni raz przed jego śmiercią – podjęli się realizacji telewizyjnego recitalu Hanny Banaszak pt. Telefon zaufania.

O niezwykłości „poety piosenki”, dla którego – jak sam przyznał - poetyckimi autorytetami byli: Tadeusz Boy – Żeleński, Julian Tuwim, Konstanty Ildefons Gałczyński, można by pisać w nieskończoność, lecz puentą do tych kilku zdań o Jeremim Przyborze niech będą słowa innego współczesnego poety Stanisława Barańczaka zawarte we wstępie jego książki Pegaz zdębiał: „W naszej rodzimej tradycji nonsens jest zjawiskiem dość rzadkim i wstydliwym – witany jest zwykle podniesieniem brwi albo wzruszeniem ramion. Od poety oczekujemy, żeby był poważny. (…) Jeśli poeta nas szczerze śmieszy, zamiast zbudować mu pomnik na Krakowskim Przedmieściu (z pewnością na taki pomnik zasłużył Jeremi Przybora, który swoją z lekka nonsensowną poezją pomógł milionom ludzi wyjść prawie bez szwanku z kilku dziesięcioleci ciężkiego nonsensu, jakim była rzeczywistość PRL), nazywamy go satyrykiem albo w najlepszym wypadku humorystą i wciskamy do szufladki z napisem Poezja II kategorii. A tymczasem może się zdarzyć, że po latach odkryjemy ze zdumieniem, iż to właśnie ten niepoważny poeta stał się nieoczekiwanym klasykiem i jego ranga w ojczystej literaturze dalece przerasta rangę dostojniejszych współczesnych”. Nic (do tego) dodać, nic ująć.
Magdalena Konczarek

-----
* cytaty pochodzą z trzech tomów Memuarów – autobiografii Jeremiego Przybory

Przybora
Newsletter Jeremiego Przybory
Newsletter Jeremiego Przybory
Krótko o festilwlu:

Cały czas pracujemy nad naszym „rozśpiewanym dzieckiem”. Chcemy zapraszać do Domu Kultury i naszego miasta jak najwięcej utalentowanych ludzi. Chcemy, aby śpiewali oni dla nas te piękne piosenki i abyśmy MY wszyscy, dzięki muzyce, odbyli „daleką podróż w nieznane”.
Newsletter Jeremiego Przybory

Newsletter Jeremiego Przybory
Newsletter Jeremiego Przybory
 
 
Newsletter Jeremiego Przybory
kotnakt
ul. Żółkiewskiego 4
99-302 Kutno
tel/fax: (0 24) 254 21 37

internet: www.stacjakutno.art.pl
email: festiwalstacjakutno@gmail.com
mapa strony

zapraszamy do galeriizapraszamy do galeriizapraszamy do galerii
 
Stacja Kutno - Jeremi Przybora
Kutnowski Dom Kultury, ul. Żółkiewskiego 4
tel./fax 24 254 21 37; e-mail: festiwalstacjakutno@gmail.com
Strona wykonana przez firmę Netstar
Stacja Kutno - Jeremi Przybora